środa, 3 czerwca 2015

Coś z niczego

Witajcie Kochani,
Dzisiaj w ten cieplutki wieczór przedstawię Wam moje nowe dzieło.

Długo zastanawiałam się co zrobić ze starymi spodniami. W sumie były nie zniszczone. Ale było jedno ALE. Na spodniach pojawiła się sama z siebie :D tłusta plama. Próbowałam różnych sposobów usuwania tłustych plam ale żadna nie dała rady. Może to nie była tłusta plama :-) to by wszystko tłumaczyło.
Tak czy inaczej plama nie zeszła z nogawki a spodnie troszkę za duże w pasie i pojawił się dylemat czy nadal próbować reanimować spodnie czy dać im spokój. Na szczęście robiąc porządki w szafie znalazłam kawałek elastycznej koronki, który nadawał się idealnie do mojej wizji.
Raz ciach i spodnie obcięłam i zwęziłam, ale zapomniałam zrobić zdjęcie żeby Wam pokazać :-(.
Podwinęłam nogawki do pożądanej długości i zaznaczyłam miejsce wszycia koronki. Wszyłam koronkę i zszyłam spodnie tak aby nie było widać miejsca szycia koronki.


"Nowe" spodnie zrobione za 0zł.
A Wy jak odświeżacie swoją garderobę?

Życzę Wam miłej nocki

4 komentarze:

  1. Prosty a jednocześnie bardzo dobry pomysł, który rozwiązuje problem "zniknięcia" plam na spodniach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też podobnie robię ze spodniami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. czyli takie reformy wystajace spod spodenek ;-P

    czemu nie? teraz wszystkim coś wyglada, szczególnie młodym chłopakom, nie potrafią sobie kupić dopasowanych spodni czy jak, czy uważają, że mają fajne majty? ;-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super :) Ja kiedyś przerabiałam wycierusy na spódniczki :)

    OdpowiedzUsuń